Z reguly filmy biograficzne ciesza sie duzym uznaniem, rowniez w moim odczuciu. Jednak tym razem wyszlo troche slabiej. A to glownie dlatego, ze skupiono sie nie na samym bohaterze, a raczej problemie rasizmu w USA w tamtych czasach i podobnymi w Europie. Sam Jesse Owens i jego dokonania są w tym filmie jakby tłem do wydarzeń na arenie miedzynarodowej. Obraz ma przez to slabsze momenty, czasami porywa widza. Obsada i gra aktorska stoja na poprawnym-dobrym poziomie, chociaz moglo byc lepiej... 6.5/10